Witam Was kochani:)))
Za nami już pierwszy dzień Świąt, tyle jedzenia
jeszcze pozostało w lodówce i kto to teraz zje…? Też zadajecie sobie te pytanie….
Od bladego świtu, po późny zmrok nic nie
robimy tylko zajadamy się smakołykami a w dodatku jak nie w domu to u rodziny
lub znajomych. Czas błogi bez poczucia obowiązku w ciszy i spokoju …, tak mam ja kochani, a Wy…?.
Dzisiaj postanowiłam popołudniowy czas spędzić u rodziców z dzieciakami i
wspaniałą ciocią, która nas odwiedziła. Trzeba na spacerku zrzucić kilka
kalorii one przecież tak wspaniale czują się w naszym ciele he,he…. Pokaże Wam kilka
zdjęć z chabrowymi legginsami , legginsy posiadają wzdłuż nogawki przeszycia , nie
do końca je lubię ale nawet w miarę dobrze się prezentują…. Do spodni założyłam bluzeczkę typu chanelka w
kolorze łamanego pudrowego różu a nude i uważam, że kolorystycznie wszystko wspaniale współgra . Do
całości śmietanowy płaszcz i krótkie kozaczki „saszki” pasują jak najbardziej a Wy
co o tym sądzicie…? Pozdrawiam życząc wspaniałych , słonecznych, zdrowych ŚWIĄT:)*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz